IV Zjazd Absolwentów 1989 r.

utworzone przez | paź 2, 2014 | Zjazdy absolwentów

IV Zjazd Absolwentów 1989 r.

Czwarty zjazd odbył się w 1989 roku. W przygotowanie tej uroczystości wiele pracy włożyli: pan dyrektor J. Szulc, K. Kobus, R. Kulczakiewicz, ks. J. Grzeszczuk, R. Tkaczuk, Z. Walczuk, G. Uszyńska, J. Pietrzak, H. Ptasznik, M. Klejzerowicz, R. Sienkiewicz i wielu innych ludzi dobrej woli.

Okolicznościową homilię wygłosił ks. Stanisław Kozłowski. Po uroczystym otwarciu zjazdu i wygłoszeniu okolicznościowego przemówienia przez pana dyrektora J. Szulca absolwenci wysłuchali montażu poetyckiego przygotowanego przez profesorów liceum. Dużo wrażeń dostarczył nam program artystyczny przygotowany przez pana Jana Ambrosiewicza, profesora Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, byłego nauczyciela naszej szkoły. Pan profesor po tylu latach przygotował nam kolejny „wykład z matematyki”. Poprowadził bardzo ciekawą lekcję, a co najważniejsze, w najdrobniejszych szczegółach przypominającą minione czasy – lata szkolnej ławy. Podkreślił też, że matematyka jest niezmienna i nie może ulec naciskom żadnej ideologii. Nie udało się zrobić matematyki socjalistycznej, tak jak propagowano socjalistyczną etykę, poezję czy kulturę. Profesor Ambrosiewicz udowodnił nam, że owszem, można zachwiać niezmienność pewnych zasad matematycznych, ale do tego potrzebny jest bystry umysł. Swoją teorię poparł zadaniem matematycznym. Udowodnił nam, że butelka z korkiem jest tańsza od butelki bez korka. Absolwenci nie mogli zrozumieć jak pan profesor mógł tego dowieść. Wtedy usłyszeliśmy w odpowiedzi, że on też nie rozumie wielu rzeczy, np. nie wie jak oblicza się wartość rubla transferowego. Na zakończenie swojego wykładu pan profesor Jan Ambrosiewicz wtrącił następującą dygresję: „mój ojciec mówił do mnie, a dzisiaj ja mówię wam – uczcie się matematyki, bo was komuniści oszukają”. Gromkie brawa zakończyły część artystyczną.

Następnie absolwenci udali się na cmentarz. Na grobach nauczycieli, wychowawców, pracowników szkoły i uczniów złożono wiązanki kwiatów. Pobyt w tym szczególnym miejscu skłonił wszystkich do chwili refleksji, przypomniał tych, którzy od nas już odeszli. Po obiedzie był czas na zwiedzanie miasta, a dla chętnych mecz piłki nożnej: panie kontra panowie. Ciekawy to był widok, kiedy starsi ludzie uganiali się za piłką jak nastolatki, ale po to przecież przyjechali na zjazd, aby odetchnąć powietrzem młodości. Mecz zakończył się remisem 3:3. Zorganizowana wieczorem zabawa taneczna trwała do godziny siódmej rano.

W niedzielę, po Mszy świętej za zmarłych profesorów i kolegów, odbyło się spotkanie wychowawców z rocznikami. Zrobiono wspólne pamiątkowe zdjęcie. Na tymże zjeździe postanowiono, że V jubileuszowy zjazd odbędzie się w roku 1994, jednocześnie powołując ks. Józefa Grzeszczuka na jego organizatora.

Zgodnie więc z postanowieniem rozpoczęły się przygotowania do tej uroczystej imprezy. Pani dyrektor Krystyna Pawlik powołała Komitet Organizacyjny Zjazdu w składzie: R. Tkaczuk, K Kobus, ks. J. Grzeszczuk, W. Bogucki, J. Pietrzak, R. Kulczakiewicz, K. Skowroriska, M. Klejzerowicz i wielu nauczycieli. Organizatorzy zjazdów stają zawsze przed problemem zdobycia adresów wychowanków i absolwentów.

Tekst zaczerpnięto z książki
„Złoty Jubileusz Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego
w Ciechanowcu 1944-1994”
zredagowanej przez Wiesława Koca OFMConv

Przejdź do treści